Rozwiązany Zapowietrzona łazienka?

Więcej
2020/10/18 11:20 #16 przez
Użytkownik odpowiedział w temacie Zapowietrzona łazienka?
Jutro podjadę do sklepu, poproszę o kopię faktury i wtedy zobaczę co tam siedzi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2020/10/18 21:05 #17 przez
Użytkownik odpowiedział w temacie Zapowietrzona łazienka?

Kacper Witczak napisał: Jak dla mnie to pomiędzy tymi pionowymi przegrodami powinien być syfon prawdopodobnie membranowy. Tutaj go nie widać tylko jest wyjście na rurę. Jeśli pamiętasz jakiej firmy był odpływ to zerknij w internecie jak w rzeczywistości powinno tam wyglądać

Myślę podobnie.
Brakuje tam elementu który tworzył by syfon.
Znajdź producenta i spróbuj dokupić. Montaż powinien być łatwy. To jest element do wielokrotnego demontażu w celu czyszczenia, więc jest szansa że ogarniesz bez kucia.:)
Jak rozwiążesz problem to pisz.
A potem jak Jacek pisał, należy wyczyścić fuge, wysuszyć i wykonać uszczelnienie elastyczne połączenia płytek podłogowych z rynną wpustu.
Pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a):

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2020/10/20 19:34 #18 przez
Użytkownik odpowiedział w temacie Zapowietrzona łazienka?

Kacper Witczak napisał: Jak dla mnie to pomiędzy tymi pionowymi przegrodami powinien być syfon prawdopodobnie membranowy. Tutaj go nie widać tylko jest wyjście na rurę. Jeśli pamiętasz jakiej firmy był odpływ to zerknij w internecie jak w rzeczywistości powinno tam wyglądać


Nie wiem czy powinienem to pisać bo wstyd jak stąd do księżyca...
Oczywiście masz rację. Przypomniałem sobie, że tam był takie blaszki zachodzące na te przegrody (tzn. jedna blaszka z takimi grzebieniami po bokach, a pod nią druga już bez grzebyków), tylko ja je zdemontowałem bo strasznie wolno schodziła woda. Przy używaniu słuchawki było w miarę OK, ale po włączeniu deszczownicy nawet na jakieś 50% po 30 sekundach woda wylewała się przez próg drzwi kabiny. Więc w swej nieskończonej mądrości zdemontowałem te blaszki tworzące syfon, kompletnie o nich zapomniałem i teraz się dziwię, że mi śmierdzi...
Już tę pierwszą blaszkę z grzebykami wstawiłem z powrotem, tylko tę drugą muszę dorobić bo mi się oryginalna mocno odkształciła przy demontażu (niestety płytkarz trochę spaprał sprawę, bo płytki wokół odpływu się zeszły, jakby ścisnęły trochę korytko i nie szło tej dolnej blaszki wyjąć nawet do czyszczenia).
Problem jedynie teraz może powrócić z przepustowością odpływu, no ale może to drugie napowietrzenie coś pomoże.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy:

Poczta PW

Nie jesteś zalogowany.

Czas generowania strony: 0.192 s.