Temat przygotowanie podłoża pod posadzkę epoksydową - cena

Witam
Mam zlecenie jak w tytule. Stare lastryko z jakimiś fragmentami wylewki i po części pokryte jakimś klejem i resztkami wykładziny.
Klient chce posadzkę epoksydową, i chce ją zrobić sam.
Trzeba zedrzeć klej z nitkami, po skuwać kilka metrów resztek wylewek, połatać trochę dziur i całość przeszlifować żeby było równo. Albo wylać po całości samopoziom.
Problem w tym że tam nie jest poziomo, więc samopoziomu pujdzie bardzo dużo, do tego od kleju do wykładzin się i tak odspoi.
Plan mam taki, że wypożyczę szlifierę kamieniarską i przelecę całą podłogę. Wcześniej dołki załatam zaprawą naprawczą a resztki wylewki z grubsza skuję. Nie wiem co z tesztką nitek i klejem do wykładzin, bo maszyna może się spalić. Można by palnikiem potraktować, ale jak się zapali to dopiero będzie problem.
Nie wiem jaką cenę za taką robotę policzyć.
Powierzchnia jest prawie 150m2
Można prosić sugestie co do ceny i technologii?

Przy szlifowaniu nie zapomnij o bardzo szczelnej masce przeciwpyłowej A może i przeciwgazowej. Albo policz sobie za te perę lat wcześniej do raka.
A ile??? ...

Ja na ostatniej robocie użyłem Pulicol do usunięcia resztek lenteksu z włosami i klejem,ale było tego nie wiele.Ale 150m ....?

Pod posadzkę epoksydową musi być jednolity i mocny beton, a nie zbieranina- trochę lastryka, trochę betonu- to się nie nadaje.

ostatnio 200m2 w dzień wyszlifowaliśmy klej od wykładziny ładnie schodził pod maszynę odkurzacz i nawet pyłu nie było,ale tak jak chłopaki piszą obowiązkowo samopoziom

Byłem na szkoleniu Sopro i Mapei. Pierwsze co sprawdzają twardość posadzki, na posadzkę trzeba zastosować beton B20.
Pod położenie żywicy może być podkład z samopoziomu.

Kiepskie rady mu dajecie , tu ma lepsze ;
atlasfachowca.pl/comment/754556#comment-754556 :cheer: :cheer:
A swoją drogą ciekawe na ilu portalach zadał to pytanie ?

Ja bym proponował sprowadzić na budowę najwyższego eksperta z Atłasa .
W ocenaniu podłoża jest świetny

slawek_Werkowski napisał: Kiepskie rady mu dajecie , tu ma lepsze ;
atlasfachowca.pl/comment/754556#comment-754556 :cheer: :cheer:
A swoją drogą ciekawe na ilu portalach zadał to pytanie ?

Ja bym proponował sprowadzić na budowę najwyższego eksperta z Atłasa .
W ocenaniu podłoża jest świetny

Na dwuch Sławku, co by z szerszego kręgu opinii zasięgnąć

Rafał Wiczyński napisał: ostatnio 200m2 w dzień wyszlifowaliśmy klej od wykładziny ładnie schodził pod maszynę odkurzacz i nawet pyłu nie było,ale tak jak chłopaki piszą obowiązkowo samopoziom

resztek wykładziny i kleju jest z 50m2, reszta to lastryko, w paru miejscach są jakieś resztki wylewki po ok 0,5m2 każdy, i chyba pomalowane farbą.
Co do technologii to właśnie chodziło mi po głowie albo wypożyczyć dużą maszynę kamieniarską, albo do dużej kontówki z regulacją obrotów i pochłaniaczem (taka do gładzi, ja ją do podług używam) nałożyć tarczę diamentową np: allegro.pl/tarcza-diamentowa-do-szlifowa...wwa-i3795051466.html
czy allegro.pl/tarcza-diamentowa-180-do-szli...ofi-i3820065890.html
i do tego odkurzacz.
Zaoszczędzę na wypożyczalni, a przez 2 dni powinienem spokojnie oblecieć.

krzysztof_bokota napisał: Przy szlifowaniu nie zapomnij o bardzo szczelnej masce przeciwpyłowej A może i przeciwgazowej. Albo policz sobie za te perę lat wcześniej do raka.
A ile??? ...

Kupiłem sobie nawet jakiś rok temu porządną maskę, ale ciągle zapominam ją zabrać na robotę
Ale radę biorę do serca dzięki

Chcesz dobrą radę
Skuj wszystko i wylej posadzkę od nowa i nie zapominaj o delatacjach

slawek_Werkowski napisał: Chcesz dobrą radę
Skuj wszystko i wylej posadzkę od nowa i nie zapominaj o delatacjach

Myślisz że mi się chce skuwać ze 20cm 150m2 starego solidnego 50 letniego lastryka?
To już wolę chłopakom powiedzieć żeby sobie sami skuli, zamówili gruchę, sami wylali epoksyd, a mnie dupy nie zawracali

Ja najchętniej przelecę wszystko kontówką, chyba że bym gdzieś kupił okazyjnie maszynę, połatam kilka dziutek jakąś zaprawą naprawczą jak ten10 czy cx10 i niech sobie radzą z żywicą
Tylko w umowie napisać "szlifowanie posadzki" a nie "przygotowanie pod epoksyd" żeby potem nie mogli reklamacji złożyć. Jak sami leją, to sami przygotowują, a jak, to już nie moja sprawa. Ja wyszlifuję i połatam

Są takie szlifierki kątowe przeznaczone do szlifowania betonu, które
podłączasz do odkurzacza, możesz szlifować bez maski - mam taką szlifierkę Celma koszt to 1500 zł nowa. Jeżeli klient sam będzie wylewał posadzkę epoksydową to bym się niczym nie przejmował, tylko zgarnął kasę za szlifowanie. Natomiast jeżeli bym miał osobiście wylewać posadzkę,
to bym skonsultował podłoże z przedstawicielem danej firmy.

Klient sam chce wylewać
Kątówka dedry do gładzi kosztuje 300,- jedną mam chyba kaltmana czy jakoś tak. Chętnie bym sobie kupił celmę, ale jak postanowię wydać 1,5tys. to mam w planie porządniejszą maszynkę niż moje walmery, i cykliniarkę krawędziową, bo bębnowa nie daje się idealnie wyważyć

Zastanawiam się jeszcze ile można powiedzieć za szlifowanie z łataniem pęknięć i odprysków. Ze 30,-/m2 ?

Ja,jak oddaję klientowi część pracy,jakiś etap, zazwyczaj jest to czarna robota,sobie zostawiam deser,Ty Robert odwrotnie, robisz za murzyna, więc chociaż skasuj jak Rokefeler