Temat siatka na sypiącą się elewację

Panowie!
Mam takie zlecenie:
Stary budynek, piętrowy, z czerwonej cegły. Ze 2/3 tynku już odpadło. Budynek jest przeznaczony do rozbiórki. Klient chce żeby mu naciągnąć całość siatką i klejem, żeby nikomu nic nie głowę nie spadło. Na zdjęciu nie widać pęknięć muru.
Czy takie naklejenie siatki coś wnosi? Czy jest lepszy sposób? Resztę tynku trzeba by opukać. Chodnik zabezpieczyć.
Ile można za coś takiego krzyknąć?
To ma być zrobione na już, czyli trzeba zimowe kleje i zimowych pracowników, co powinno znacznie powiększyć cenę
Brać to wogóle, czy olać?


Jest jeszcze jedna możliwość.
Zabezpieczyć ścianę frontową budynku siatką na rusztowanie, a chodnik taśmami. Tylko pytanie jakie formalności trzeba dokonać? Gdzie zgłaszać i kto ma wyrazić zgodę? Czy można zagrodzić cały chodnik i napisać "przejście drugą stroną ulicy"?
Budynek ma być w przyszłym roku wyburzany.

Musisz zgłosić się do właściciela pasa drogowego (chodnika) uzyskać zgodę i płacić za każdy dzień zajęcia cudzej własności.
Klejów zimowych na mróz nie ma. Musisz poczekać na zero stopni. A i tat najpierw trzeba ścianę zagruntować, a grunty są do plus 5 stopni. Chyba że wiedzę chowamy do kieszeni i robimy beztresowo jak kiedyś to bywało.

można wszystko ofoliować , wstawić nagrzewnicę i ...już jest powyżej 5

Można też wieść modły o szybkie lato.

a pokotwić siatkę na rusztowania? żeby jak co spadnie, to spadło między siatkę a dom?

Tak patrzę na te zdjęcie i myślę że najsensowniej było by rozwinąć białoczerwone taśmy od domu do drzewa i napisać "przejście drugą stroną ulicy". Ładowanie kleju i siatki elewacyjnej to wywalanie pieniędzy, skoro za pół roku ma być wyburzany. Tylko żebym jeszcze ja coś na tym zarobił a nie tylko się nauczył

Żeby wykonać tą usługę trzeba dysponować sporą ekipą, żeby zrobić jak najszybciej. Zajęcie pasa chodnika trzeba zgłosić do Urzędu Miasta i na ile dni.
Za każdy dzień trzeba zapłacić.

Podjadę jutro zobaczyć jak to w tej chwili wygląda, bo zdjęcie jest sprzed 2-3 lat na google.
W sumie połapać na kołki siatkę na rusztowania to można w parę godzin, ale jak się podejmę to muszę dać gwarancję. Czyli jak komuś coś mimo siatki na łeb spadnie, to ja pójdę siedzieć. Nie mam pomysłu co tu zrobić żeby coś na tym zarobić i żeby się nie podłożyć i nie narobić sobie problemów.

Korzen napisał:
Tylko żebym jeszcze ja coś na tym zarobił a nie tylko się nauczył

Ty lepiej uważaj żebyś nie stracił bo jak się komuś coś trafi to masz dupę umoczoną bo w tym momencie juz odpowiadasz za bezpieczeństwo moje

janusz3063 napisał:

Korzen napisał:
Tylko żebym jeszcze ja coś na tym zarobił a nie tylko się nauczył

Ty lepiej uważaj żebyś nie stracił bo jak się komuś coś trafi to masz dupę umoczoną bo w tym momencie juz odpowiadasz za bezpieczeństwo moje

Czyli znowu muszę komuś oddać, bo ja na to za mały

A przy okazji Cię z kontroluje PIP i PIB. Jeżeli masz coś nie halo to masz pozamiatane.

Chce ktoś klienta ?

Ty to zawsze znajdziesz coś ciekawego

Sami do mnie dzwinią

Wszystko dogadane. Kolega zrobi wystawi fakturę, skasuje klienta na jakieś 1,6tys brutto. W fakturze będzie montaż siatki i wyburzenie płyty balkonowej. Nikt się nie podłoży że źle zabezpieczył. Ja zgarnę ze 2-3 stówki za kilka telefonów i kilka postów na forach a ile się przy tym nauczyłem to bezcenne